Praca nauczyciela jest bardzo wyczerpująca psychicznie i fizycznie. Osoby wykonujące ten zawód najczęściej narzekają na problemy laryngologiczne, problemy z kręgosłupem i coraz częściej korzystają z porad lekarzy psychiatrów. Aby nauczyciel mógł się ubiegać o urlop na podratowanie zdrowia musi wykazać się 7-letnim stażem pracy. Jakiś czas temu rząd proponował niekorzystne zmiany w tym zakresie. Z urlopu takiego mogłyby skorzystać tylko osoby pracujące 20 lat w szkole i tylko w zakresie chorób typowo zawodowych.
Jak pomóc uczniowi doświadczającemu problemów z nauką?
Te zmiany jednak nie weszły w życie a nowelizacja została wstrzymana. Oprócz wymaganego stażu nauczyciel musi spełnić jeszcze jeden warunek, który mówi, że zatrudnienie ma się odbywać w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony. Taki urlop udzielany jest po to, aby nauczyciel mógł się poddać leczeniu a jego wymiar jednorazowo nie może przekraczać jednego roku. Okres 7-letniej pracy w szkole musi przypadać bezpośrednio przed momentem złożenia wniosku. Łącznie przez całe zatrudnienie w szkole nauczyciel na urlopach dla poratowania zdrowia może przebywać nie więcej jak trzy lata.
Czy wzięcie takiego urlopu niesie ze sobą jakieś konsekwencje prawne?